Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa

Człowiek niezależnie od epoki, w której żył, zawsze tęsknił do wartości duchowych, takich miłość, dobro, prawda. Kierując się rozumem kierował swoje oczy, swoje serce do Źródła Dobra i Szczęścia, którym jest Bóg. Człowiek może w pełni poznać swoje odwieczne przeznaczenie dzięki objawieniu się Boga w osobie Jezusa Chrystusa. Sens ludzkiej egzystencji odnajduje swoje wypełnienie w odwiecznym Bogu, który jest samą Miłością. Jak mówi św. Jan „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne ‘’ (J3,16). Wyrazem tej bezgranicznej miłości Boga do człowieka, była ofiara Chrystusa na krzyżu. Dlatego czcimy Serce Pana Jezusa przebite na krzyżu, jako to niezgłębione Źródło Miłości rozlewającej się na cały świat. Jeżeli człowiek odrzuca tę Miłość, to wówczas zagubiony błądzi, jest nieszczęśliwy. Widać, to dokładnie w czasach nam współczesnych, kiedy ludzie bez Boga w sercu szukają tam szczęścia i miłości, gdzie ich nie ma. Zdeprecjonowali i zdegradowali pojęcie miłości, którą wielu traktują interesownie, a nie jako poświęcenie się bez szukania korzyści dla siebie. Tymczasem perspektywa Boga jest zupełnie inna, albowiem obejmuje ona każdego człowieka bez wyjątku, bo każdy z nas został odkupiony drogocenną krwią Chrystusa, bezinteresownie, z miłości.

 

Dużo od nas zależy

Czerwcowe „Dziewiętnastego” 2020 roku. W naszej Parafii, tradycyjna Msza św., w int. Ojczyzny. Ludzi Pracy i „Solidarności”. Tradycyjna, jednak z odcieniem wirusa. Wprawdzie ustępującego, a właściwie ograniczonego przez mądrych ludzi w stopniu znacznie odbiegającym od osiągnięć krajów Europejskich. W żadnym polskim mieście nie wynajmowano tafli lodowisk, aby układać na nich zwłoki. Eucharystia „Dziewiętnastego” jest odpowiednią przestrzenią do podziękowania Bogu Ojcu za ten stan. Popatrzmy także, jak bezradne są społeczeństwa, które nie umieją już modlić się. Nie twierdzę, że my jesteśmy dostatecznie „święci”, ale co się działo na obszarach Europy „moralnej inaczej”, to widzieliśmy w każdej sieci telewizyjnej.

Na modlitwę w int. Ojczyzny zawsze jest dobry czas. Ale ta dzisiejsza ma szczególne znaczenie. Jak nigdy, należy utrzymać katolicki kierunek w każdej z dziedzin życia. Nie zbaczać z kursu. Mam na myśli ochrzczonych w Kościele katolickim. Zgodnie z Dekalogiem, także z obowiązującymi ekskomunikami, popierając gdziekolwiek, także przy urnie wyborczej, walkę z V przykazaniem wykluczamy się po prostu z Kościoła katolickiego. Nieraz słyszymy, że inne kościoły chrześcijańskie dopuszczają np. małżeństwa jednopłciowe, itd., itd. Oczywiście, zdarza się, że nawet hierarchowie Kościołów protestanckich tkwią w takich związkach, a duchowni mają zakaz mówienia, z ambon, o grzechu. No i co z tego? My jesteśmy katolikami, a z tej przynależności wynikają po-winności względem Boga, Kościoła rzymskiego i obowiązków w stosunku do Ojczyzny. Modlitwa rozjaśnia umysły. Dla takiego rozjaśnienia, w toruńskim sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji, podjęto nowennę do św. Andrzeja Boboli, w intencji wyboru katolickiego prezydenta. Tak należy stawiać sprawę. Jasno. Przecież liberałowie, lewica, a nawet monarchiści, byliby zdziwieni zarzutem, że promują liberała, czy o poglądach lewicowych, czy monarchistę na urząd prezydenta. A my daliśmy sobie wmówić, że niedopuszczalnie mieszamy się do polityki, nawet szepcząc o katolickim prezydencie. Nonsens. Wolno nam nawet wykrzyczeć swoje prawa. Należy pamiętać, że nasz jeden głos może przeważyć zwycięstwo aborcjonisty, albo takiego, który podpisze ustawę o wieku emerytalnym od osiemdziesiątego piątego roku życia. Oczywiście, nie gardzimy aborcjonistą. Modlimy się za niego, ale zarazem odważnie stoimy za Dekalogiem i Ewangelią.

Moc tegorocznej Mszy św. „Dziewiętnastego”, może być tym skuteczniej-sza, że zbiegła się z liturgiczną Uroczystością Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jest to również 10 rocznica beatyfikacji Ks. Jerzego Popiełuszki. To także 78 rocznica święceń kapłańskich /19 VI 1932/ pierwszego beatyfikowanego męczennika komunizmu, naszego krajana, bł. Ks. Władysława Findysza.

Andrzej Jakubik

Sprostowanie

W ubiegłą niedzielę miał miejsce piękny jubileusz z racji 1000 wydania Wiadomości z Wojciecha. Niestety jak mówi przysłowie w beczce miodu zna-lazła się łyżka dziegciu. Otóż wkradł się błąd w druku naszej parafialnej gazetki. Wszystkie artykuły pt.: Jest taka Ziemia tak daleka a jednak tak bliska zamieszczane od kilku tygodni w naszych Wiadomościach z Wojciecha są autorstwa p. Anity Iwańskiej – Iovino. Natomiast kolejny artykuł o Ziemi Świętej nr 9 i 10 w wydaniu jubileuszowym naszego czasopisma został przypisany omyłkowo p. Andrzejowi Jakubikowi dobrze znanemu naszym czytelnikom. Za tę pomyłkę bardzo przepraszam p. Anitę Iwańską – Iovino.

Ks. Proboszcz

Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa

Uroczystość Najświętszego Serca Pana Kościół katolicki obchodzi w piątek po oktawie Bożego Ciała. Uroczystość ta wyraża prawdę, którą zapisał św. Jan Apostoł: „Bóg jest miłością”. Wymowa uroczystości odwołuje się do powszechnie czytelnej symboliki serca, wyrażającej miłość. Już starożytni pisarze chrześcijańscy podkreślali, że z przebitego Serca Jezusa narodził się Kościół i sakramenty, zwłaszcza Eucharystia — sakrament miłości. Zaczątki kultu Serca Jezusowego widoczne są już w wiekach średnich, kiedy to niezależnie w różnych miejscach pojawia się nabożeństwo do Serca Jezusowego. Od XVII wieku kult Najświętszego Serca rozszerza się na cały Kościół. Przyczyniło się do tego szczególnie dwoje świętych: Małgorzata Maria Alacoque oraz jej spowiednik Jan Eudes. Główna zasługa w rozpowszechnianiu się kultu Najświętszego Serca przypadła św. Małgorzacie Marii Alacoque (1647—1690) z klasztoru wizytek w Paray-le-Monial. Objawienia św. Małgorzaty Marii Alacoque zatwierdził papież Klemens XIII w 1765 roku. Na dzień uroczystości wyznaczono — zgodnie z żądaniem, które Jezus przedstawił św. Małgorzacie Marii — piątek po oktawie Bożego Ciała. Pius IX w 1856 r. rozszerzył to święto na cały Kościół. On również 31 grudnia 1899 r. oddał Sercu Jezusowemu w opiekę cały Kościół i rodzaj ludzki. Pius XII opublikował w 1956 r. specjalną encyklikę „Haurietis aquas”, poświęconą czci Jezusowego Serca

Cdn.