Moc ducha i wiary

9 sierpnia 2020

Moc ducha i wiary

Sierpień, to szczególny czas dla naszego narodu. Właśnie w tym miesiącu obchodzimy znaczące w historii naszej Ojczyzny wydarzenia: Powstanie Warszawskie w 1944 r., zwycięskie odparcie nawałnicy bolszewickiej w 1920 r. wolnościowy ruch Solidarności w 1980 r. Nie byłoby tych zwycięstw, bez wiary, bez jedności narodu. Dlatego Polacy zawsze dziękowali Bożej Opatrzności przez Patronkę naszej Ojczyzny-Matkę Bożą Częstochowską za opiekę, za wiarę, za patriotyzm, za mądrość naszych przodków. Dziś i my w duchu wdzięczności dziękujemy za Bożą opiekę za przyczyną Matki Bożej. Ale jednocześnie patrzymy z troską na Ojczyznę czy wytrwa przy Chrystusowym krzyżu czy zachowa ducha Ewangelii czy dalej naczelną dewizą będzie Bóg, Honor i Ojczyzna. Powierzajmy więc w naszych modlitwach te nasze sprawy, aby wartości przy których trwali i które zawsze były ostoją dla Polaków były i dzisiaj dla nas mocą i oparciem w tych niełatwych czasach.

Jest taka Ziemia: tak daleka, a jednak tak bliska (nr 18)

Po przeżyciach i świętowaniu w Kanie Galilejskiej udaliśmy się w drogę do Hajfy, największego miasta północnego Izraela. Sama Hajfa jest przepięknie położona w zatoce Morza Śródziemnego i jest największym portem kraju. Zrobiło nam się bardzo ciepło a nawet gorąco, bo jak mówił nasz przewodnik między Jeruzalem a Hajfą zawsze jest różnica około 10 stopni ciepła. Styczeń a my ubrani w t-shirty opalaliśmy się w promieniach mocnego słońca. Ale nie sama Hajfa była dla nas punktem podróży tylko Góra Karmel, na której znajduje się klasztor karmelitów bosych Stella Maris, poświęcony Najświętszej Marii Pannie Gwieździe Morza (łac. Stella Maris). Na górze Karmel powstała pierwsza wspólnota Zakonu Karmelitów, jest to popularne miejsce pielgrzymek czcicieli Matki Bożej Szkaplerznej. Kościół Stella Maris jest zbudowany na planie krzyża i wznosi się w miejscu związanym z prorokami Eliaszem i Elizeuszem. W prezbiterium pięknego sanktuarium znajduje się grota, w której według tradycji miał żyć prorok Eliasz. Naprzeciwko klasztoru znajduje się druga, większa grota proroka Eliasza, w której według tradycji medytował on przed swym zwycięstwem nad prorokami Baalai w której założył szkołę proroków. Grota jest miejscem czczonym przez Żydów, chrześcijan i muzułmanów. Niektórzy chrześcijanie wierzą, iż w grocie tej odpoczywała Święta Rodzina w drodze powrotnej z Egiptu i z tego powodu nazywają ją Grotą Madonny. Jednak najpiękniejsza figura wykonana z drewna cedrowego spogląda na pielgrzymów z głównego ołtarza – to ona Matka Boża Karmelu, Pani Szkaplerzna. Dane nam było przyklęknąć przed nią i modlić się przed jej wizerunkiem. Nie wiem jak inni, ale ja modliłam się w intencji wszystkich z naszej parafii, którzy tak jak ja przyjęli szkaplerz, aby nasza patronka wspierała nas w życiu i podczas ostatniej godziny. W przylegają-cym do klasztoru sklepiku zakupiliśmy pamiątki, oryginalne szkaplerze wszelakiej faktury i wielkości. Ze zdziwieniem stwierdziłam, że wielu naszych pielgrzymów niewiele lub wręcz nic nie wie o szkaplerzu, no i tu okazało się, że „mam misję”. Tego dnia dzięki rozmowom kilkanaście osób stało się nosicielami szkaplerza i pogłębiło swoja wiedzę na ten temat. Były to cudowne chwile okraszone cudownym widokiem na panoramę Hajfy, morze i znajdującą się w tle latarnią morską, także zwaną Gwiazdą Morza. Jako ciekawostkę nasz przewodnik pokazał nam leżącą u podnóża góry świątynię Bahajów wraz ze znajdującym się w przy-legających ogrodach grobem prekursora tego kultu. Religia Bahai głosi jedność w Bogu i braterstwo ludzkości i (o dziwo) ma na całym świecie aż 6 mln wyznawców.

Cdn.

Anita Iwańska -Iovino

Bitwa Warszawska zaczyna się od nowa.

Sierpień to miesiąc, w którym Kościół obchodzi największą Uroczystość Maryjną – Wniebowzięcie NMP. Dzień bardzo bogaty w polską pobożność ludową. Jeszcze dzisiaj, w wielu świątyniach święci się wieńce i wianki dożynkowe. Dawnymi laty, wieniec przywożono do kościoła na wozie zaprzężonym w cztery konie, bijąc mocno z bata. Kiedyś poświęcony wianek zostawia-no w polu, aby przyniósł obfite zbiory. Przyniesiony do domu, był pieczołowicie przechowywany w widocznym miejscu. Zioła z bukietu dodawano do wy-warów stosowanych w lecznictwie. Wianki zawieszano nad drzwiami wejściowymi do domów. Zwyczaj szczątkowo pielęgnowany jeszcze dzisiaj, warty upowszechnienia, przypominający, że to jest nasza polska Matka Boża Zielna.

15 sierpnia to również Święto Wojska Polskiego – święto Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Sejm RP, w 1992 roku, przywrócił obchody tego święta na dzień liturgicznego wsp. Wniebowzięcia NMP, co ma swoją wymowę. Tym donioślejszą, bo mającą upamiętniać Bitwę Warszawską /15 VIII 1920/. Ustanowienie Święta Żołnierza sankcjonował rozkaz Ministra Spraw Wojskowych, gen broni hr. Stanisława Szeptyckiego. Rozkaz nr 126 z 4 VIII 1923 r. Hr. St Szeptycki był sąsiadem naszej obecnej parafii jako właściciel ziem i pałacu w Korczynie. Nie chwaląc się, jak mawiał Zagłoba, generał był częstym gościem w domu swojego żołnierza, mojego dziadka. Wg. babci, przyjeżdżał na kwaśne mleko, zawsze wtedy, gdy w polu było najwięcej pracy. Święto Żołnierza było obchodzone w PRL-u do 1947 r. Do wtedy agent NKWD B. Bierut chodził nawet na procesje Bożego Ciała. Potem był Dzień Wojska Polskiego, 12 października, upamiętniający bitwę pod Lenino.

Święto Wojska Polskiego upamiętnia Bitwę Warszawską, 15 sierpnia 1920 r., zwaną słusznie Cudem nad Wisłą. Wtedy obroniono niepodległość Polski i powstrzymano bolszewickie hordy przed zawładnięciem Europą. Wtedy do boju ruszyło dosłownie całe społeczeństwo. Nawet organizacje kobiece głosiły, żeby zakup damskich pantofelków zamienić na sponsorowanie żołnierskich butów. 7 VII 1920 r., Episkopat, listem pasterskim, zachęcał, aby zgłaszać się do Armii Ochotniczej. Żołnierze prosto z warszawskich kościołów, po Mszy św., szli do boju. A dzisiaj? Uważam, że Bitwa Warszawska zaczyna się na nowo. Bitwa o wartości, o duszę, o poszanowanie życia, małżeństwa, oprawo bycia tatą i mamą, a nie numerami. Tęczowa MB Częstochowska, Najświętszy Sakrament w postaci narządu kobiecego i ostatnia profanacja pomnika Chrystusa przed warszawskim kościołem, rozpoczęła tą bitwę. A my mamy zachować się jak Polacy, a nie jak wyjałowieni z Boga Europejczycy. A Europa, no cóż, jak przed 100 laty. Wtedy wstrzymywała dostawy broni dla walczącej Polski.

Andrzej Jakubik

Poprzedni wpis
«
Następny wpis
»