PLAN KOLĘDOWEJ WIZYTY DUSZPASTERSKEJ

„Bóg się rodzi moc truchleje”

W Święta Bożego Narodzenia dużo zdrowia, spokoju, pogody i pokoju serca życzymy sobie z radością. Niech Nowonarodzony Jezus zsyła swoje błogosławieństwo i łaski na każdego z nas, abyśmy pełni mocy ducha i wiary przeżywali Jego obecność w naszym życiu.

Życzą duszpasterze

BOŻE NARODZENIE DZISIAJ

Święta Narodzenia Pańskiego budzą w naszych sercach uczucia pełne ciepła, życzliwości i miłości. Można powiedzieć, ze są na miarę naszych ludzkich pragnień, albowiem człowiek to nie tylko ciało, ale i serce i dusza. To wszystko kształtuje się w rodzinie. Dlatego Święta są na wskroś rodzinne, ponieważ wypełniają atmosferę domową niezwykłym ciepłem ludzkiej i Bożej miłości. Bóg przychodzi do człowieka, aby go obdarować swoimi darami, które pokazują jak ważny jest człowiek w oczach Bożych. Doświadczenie minionych wieków mówi, ze ludzie , którzy usunęli Boga ze swojego życia tracą duchowa jedność , a godność istoty ludzkiej traci na znaczeniu. Nawet nie zbyt uważny obserwator z łatwością zauważy, że świat pozbawiony duchowych wartości staje się zimny. Dlatego przyjście na świat Pana Jezusa , to wielka szansa na zachowanie nadziei, że będzie inaczej, ale pod warunkiem, że człowiek przyjmie Boga do swego życia. My chrześcijanie mamy stać się niejako Betlejem nad którym jaśnieje gwiazda wskazująca drogę do Zbawiciela, gdzie będzie można usłyszeć głosy anielskie wychwalające Boga : Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej. W świecie tak dziś niespokojnym, bo zagrożonym różnymi antyludzkimi ideologiami, różnego rodzaju napięć, a także toczącą się wojną na Ukrainie. Tak jak kiedyś Herod czyhał na Nowonarodzonego Jezusa , tak i dziś w nowym przebraniu czyha on na naszą wiarę, chce zabić w nas Boga. Współczesny świat pełen jest różnych zagrożeń i niebezpieczeństw w postaci ideologii Gender czy innych wrogich Ewangelii współczesnych Herodów. To jest wystarczającym powodem, aby wyciągnąć właściwy wniosek. Na nas, uczniach Chrystusa narodzonego w Betlejem ciąży szczególny obowiązek, aby dać świadectwo prawdzie, aby ukazać swoim życiem Boga, że On źródłem dobra , miłości i szczęścia , które nam przynosi na świat Pan Jezus. Nie możemy być bierni, albowiem będziemy musieli uciekać tak jak kiedyś Święta Rodzina przed okrutnym Herodem. Niech Święta Bożego Narodzenia obudzą nas pragnienie zachowania piękna naszego życia, trwałości rodzin i przekazywania młodemu pokoleniu co to znaczy być dobrym i szlachetnym człowiekiem, który zaufał i zawierzył Panu Bogu.

Ks. Proboszcz

KOŚCIOŁY I SANKTUARIA ŚWIATA – IZRAEL

Bazylika Narodzenia Pańskiego – wczesnochrześcijańska bazylika w miasteczku Betlejem zbudowana nad miejscu gdzie – według tradycji chrześcijańskiej – narodził się Jezus Chrystus. Bazylika jest jednym z najstarszych nieprzerwalnie funkcjonujących kościołów na świecie. Obliczono, że Betlejem zostało założone przez Kananejczyków ok. 3000 r. p.n.e. Jest o nim mowa w niektórych listach wysyłanych przez egipskiego gubernatora Palestyny do faraona ok. 1350 r p.n.e. Następnie zostało podbite przez Filistynów. W Piśmie Świętym pierwsza wzmianka o Betlejem (które w tamtym czasie było również nazywane Efrata – „płodne”) pojawia się w Księdze Rodzaju, gdzie mowa jest o śmierci i pogrzebie Racheli, drugiej żony patriarchy Jakuba – „A Rachela umarła i została pochowana przy drodze do Efrata, czyli Betlejem”(Rdz 35, 19). Następnie, kiedy kraj został podzielony pomiędzy plemiona Ludu Wybranego, Betlejem przypadło Judzie i było miejscem narodzin Dawida, pasterza, którego Bóg wybrał na drugiego króla Izraela. Od tego czasu Betlejem było kojarzone z rodem Dawida, a prorok Micheasz zapowiedział, że w tym małym mieście narodzi się Mesjasz. „A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności„(Mi 5, 1). Również św. Jan w Ewangelii przedstawia opinię, która przeważała pośród Żydów w czasach Jezusa, dotyczącą pochodzenia Mesjasza: Czyż Pismo nie mówi, że Mesjasz będzie pochodził z potomstwa Dawidowego i z miasteczka Betlejem? (J 7, 42). Na początku I w n.e Betlejem było wioską liczącą około tysiąc mieszkańców: małym skupiskiem domostw rozrzuconych wzdłuż pasma górskiego i otoczonych murem będącym w złym stanie, gdyż został on zbudowany prawie tysiąc lat wcześniej. Jego mieszkańcy utrzymywali się z rolnictwa i hodowli trzody. Mieli urodzajne pola pszenicy i jęczmienia u stóp pasma górskiego, stąd być może pochodzi nazwa BethLechem, co w języku hebrajskim oznacza „dom chleba”. Nazaret od Betlejem dzieli 150 km. Podróż musiała być szczególnie trudna dla Maryi, zważywszy na jej stan. Domy w Betlejem były skromne, wieśniacy wykorzystywali naturalne jaskinie na szopy i stajnie, a także sami drążyli groty w zboczu pasma górskiego. W jednej z nich narodził się Jezus. Zrządzeniem Bożej opatrzności Jezus, Słowo, które stało się ciałem, narodził się w całkowitym ubóstwie. Nie miał tego, co nawet biedna rodzina z miłością przygotowałaby na narodziny pierworodnego syna. Pieluszki i żłób – to wszystko, co miał. Od samego początku uczniowie naszego Pana i pierwsi chrześcijanie byli bardzo świadomi znaczenia Betlejem.

Na początku III w Orygenes dał świadectwo, że miejsce, w którym Jezus się narodził było doskonale znane społeczności lokalnej. „W Betlejem istnieje grota, w której się urodził Jezus, i żłób, w którym Go położono owiniętego w pieluszki, a wszystko to się zgadza z opisem Jego narodzin zawartym w Ewangeliach. Miejsce to słynie w całej okolicy, nawet wśród niewierzących, z tego, że urodził się tam Jezus, którego czczą i któremu się kłaniają chrześcijanie”. W czasach cesarza Hadriana władze Imperium budowały świątynie pogańskie w różnych miejscach czczonych przez chrześcijan w nadziei zatarcia wszelkich śladów ziemskiego życia Chrystusa. Tak było w Betlejem: miejsce narodzin Jezusa stało się świętym gajem poświęconym Adonisowi. Pierwsza świątynia wzniesiona w miejscu obecnej bazyliki została ufundowana przez św. Helenę, matkę cesarza Konstantyna Wielkiego. Budowę zaczęto w 327 r., a zakończono w 333 r. Niewiele pozostało z pierwszej bazyliki, która została zniszczona podczas powstania samarytańskiego w 529 r. Po przywróceniu pokoju Betlejem zostało umocnione fortyfikacjami, a cesarz Justynian zbudował nową większą bazylikę. Bazylika ta stoi po dzień dzisiejszy. Persowie, którzy w 614 r. zburzyli wszystkie kościoły i klasztory w Palestynie, postanowili pozostawić betlejemską bazylikę wyłącznie ze względu na szacunek dla mozaiki, która przedstawiała Trzech Króli w szatach perskich. Bazylika również przetrwała najazd kalifów egipskich na Ziemię Świętą w 1009 r, a także wiele bitew toczonych po przybyciu krzyżowców w 1099 r. Był to okres współpracy królów jerozolimskich i bizantyjskiego dworu cesarskiego. Pierwszy król Jerozolimy Baldwin I z Boulogne był koronowany w bazylice w Uroczystość Bożego Narodzenia 1100 r. Po zdobyciu Ziemi Świętej, w tym Betlejem, w 1187 r. przez wojska Saladyna, na prośbę biskupa Salisbury Huberta Waltera zezwolono na sprawowanie łacińskiej liturgii w bazylice. Kult łaciński sprawowali kanonicy regularni św. Augustyna. W 1191 r. wprowadzono jednak stałą opłatę od chrześcijan odwiedzających to miejsce. W 1347 r. w Betlejem osiedlili się franciszkanie i przejęli opiekę nad sanktuarium. Liczne źródła historyczne potwierdzają, że w XV w. zakonnicy przywieźli z Neapolu drewno na wymianę dachu, za co zapłacił Filip Dobry, książę Burgundii a ołów na pokrycie dachu został podarowany przez króla Anglii Edwarda IV.

Od XIV w. rozpoczął się okres sporów o prawo własności do sanktuarium betlejemskiego między franciszkanami a przedstawicielami Prawosławnego patriarchatu Jerozolimy reprezentowanego przez mnichów greckich. Prawo pieczy nad częściami bazyliki, nie wyłączając samej Groty Narodzenia, zależało od tego, który z narodów popierających franciszkanów lub mnichów prawosławnych zyskiwał większą przychylność Istambułu a to udało się mnichom greckim, którzy przejęli całą bazylikę i Grotę Narodzenia. Franciszkanie odzyskali część bazyliki i całą Grotę w 1690 r. Z 1717 r. pochodzi istniejąca do dzisiaj srebrna gwiazda z napisem Hic de Virgine Maria Jesus Christus natus est (Tu z Maryi Dziewicy narodził się Jezus Chrystus) na miejscu narodzenia w centralnej niszy Groty Narodzenia. Grecy odebrali franciszkanom bazylikę w 1757 r. W 1847 r. została przez nich usunięta srebrna gwiazda, co było jedną z przyczyn rozpoczętej kilka lat później wojny krymskiej. Sytuację własnościową usankcjonował sułtan turecki w 1853 r, wprowadzając do dzisiaj obowiązujące Status Quo. Dokument ten reguluje daty i godziny kultu na terenie bazyliki i Groty Narodzenia. Wokół bazyliki powstały w ciągu wieków klasztory trzech największych wspólnot zakonnych, które w różnych okresach opiekowały się tym jednym z najważniejszych sanktuariów chrześcijańskich. Od południowej strony przylega do bazyliki klasztor grecki, od zachodu klasztor ormiański od północy konwent franciszkanów z Kościołem św. Katarzyny. Stojąc na placu przed bazyliką, zwiedzający ma wrażenie, że stoi przed średniowieczną fortecą, z powodu grubych murów, w których wykuto zaledwie kilka małych okienek. Do bazyliki wchodzi się przez drzwi tak małe, że może przez nie przejść zaledwie jedna osoba na raz i to z trudnością, pochylając się. W homilii wygłoszonej podczas Pasterki w 2011 r. papież Benedykt XVI nawiązał do wejścia do bazyliki: „Ten, kto dziś chce wejść do kościoła Narodzenia Pańskiego w Betlejem, zauważa, że portal, który niegdyś miał 5,5 m wysokości i przez który cesarze i kalifowie wkraczali do budynku, został w znacznej części zamurowany. Pozostał tylko mały otwór na 1,5 m. Ten, kto chce wejść do miejsca narodzin Jezusa, musi się pochylić.

Bazylika ma strukturę pięcionawową. Długość całego budynku wynosi 54 m, szerokość 26 m. Opiekę nad bazyliką sprawują mnisi greccy i ormiańscy. W nawie głównej po obu stronach znajdują się rzędy ogromnych kolumn wykonanych z różowego kamienia. W niektórych miejscach można nadal zobaczyć pozostałości mozaik pokrywających posadzkę świątyni, a na ścianach zachowały się fragmenty mozaik, pochodzących z czasów wypraw krzyżowych. Pod prezbiterium bazyliki znajduje się poświadczone tradycją i w źródłach pisanych, miejsce narodzin Jezusa w grocie zamienionej w kaplicę. Do podziemi bazyliki schodzi się z obu stron przed greckim ikonostasem. Nieważne, czy ktoś jest wierzący, czy praktykujący – każdy w Grocie Narodzenia szuka miejsca i odpowiedzi na niewypowiedziane głośno pytania. W kolejce, która tworzy się aby zejść do groty, słychać różne języki: rosyjski, grecki, angielski, niemiecki, chiński, japoński, polski. Po długim oczekiwaniu wierni schodzą wąskim korytarzem, po kamiennych, mocno wyślizganych przez licznych pielgrzymów schodach do podziemi. Oczom odwiedzających ukazuje się Grota Narodzenia. Ma ona formę bardzo małej kaplicy, której ściany i sufit są czarne od dymu świec zapalanych przez pokolenia pobożnych chrześcijan oraz 53 lamp oliwnych palących się w grocie. Ściany groty okrywa ogniotrwała tapeta, dar prezydenta Republiki Francuskiej z 1874 r. Do katolików, oprócz dużych 19 lamp i szeregu obrazów należą 4 lampy, które dzień i noc palą się w pobliżu srebrnej gwiazdy przy miejscu narodzenia. W centralnym miejscu Groty Narodzenia znajduje się ołtarz a pod nim mała wnęka i charakterystyczna srebrna gwiazda. Dokładnie tutaj, według różnych pism, na świat przyszedł Jezus. W powietrzu czuć euforię i przejęcie, a także powagę tego miejsca. Pod bacznym okiem greckiego mnicha kolejka powoli przesuwa się. Każdy pielgrzym podchodzi, przykuca i przykłada swoje ręce do gwiazdy. W jej środku jest otwór, przez którą można dotknąć historycznej skały. Wierni dotykają gwiazdę także przynoszonymi dewocjonaliami, fotografiami bliskich a także przynoszą tu małe dzieci, wierząc, że wyjątkowość tego miejsca uświęca wszystko. W grocie znajduje się także franciszkańska Kaplica Żłóbka, wyznaczająca miejsce, w którym Maryja złożyła narodzonego Jezusa do żłobu. W tym miejscu jest „coś”, co człowiek czuje przez skórę, co sprawia, że pojawiają się niekontrolowane łzy na policzkach a ciarki przechodzą po plecach, także muzułmanom, którzy masowo odwiedzają to miejsce i pochylają głowę na cześć Dzieciątka Jezus, które 2000 lat temu stało się Słowem Wcielonym.

Anita Iwańska—Iovino

NARODZENIE PAŃSKIE

Rodząc się jako Dziecko Bóg stał się naprawdę Emmanuelem – Bogiem z nami, od którego nie oddziela nas żaden dystans wysokości i oddalenia. Bóg dał człowiekowi bezpośredni dostęp do dziecięcego serca, przez co stał się tak bliski, że można bez skrępowania mówić do Niego `Ty`. W ten sposób spełniła się wielokrotnie powtarzana przez proroków obietnica Boga, że przyjdzie Mesjasz, który odnowi świat i pojedna ludzi z Bogiem. Jezus Chrystus, Bóg-Człowiek, zjednoczył ziemię i niebo, nierozerwalnie pojednał człowieka z Bogiem, sprawiając, że człowiek stał się dzieckiem Boga. Dlatego w liturgii Bożego Narodzenia cytuje się słowa św. Leona Wielkiego: `Poznaj swoją godność, chrześcijaninie. Stałeś się uczestnikiem Boskiej natury, porzuć więc wyrodne obyczaje dawnego upodlenia i już do nich nie powracaj`. W Bożym Narodzeniu widoczna jest bezbronna miłość Boga, Jego pokora i dobroć. Boże Narodzenie ukazuje jak bardzo Bogu zależy na człowieku: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swojego dał” (J 3,16). Narodzenie Chrystusa, dokonane w ogromnym ukryciu, niemal w całkowitej „tajemnicy”, stało się świętem powszechnym, wykraczającym swoim oddziaływaniem daleko poza świat chrześcijański. Przynajmniej na kilka dni przemienia ono oblicze Ziemi przynosząc pokój, pojednanie, wzajemną życzliwość, otwartość na bliźnich. Dzięki temu została objawiona prawda o powszechnym braterstwie i godności każdego człowieka, bez względu na różnice kulturowe, rasowe, społeczne czy intelektualne. Bóg Ojciec jest wzorem wszelkiego prawdziwego ojcostwa, fizycznego i duchowego. W Polsce święto to ma charakter szczególnie rodzinny. Uroczystość Bożego Narodzenia wywodzi swój początek z Jerozolimy, ale już w IV w. znana było także w Antiochii, Konstantynopolu, Rzymie i w Hiszpanii. Ustalił się zwyczaj, że patriarcha udawał się z Jerozolimy w procesji do Betlejem, odległego ok. 8 km i tam w Grocie Narodzenia odprawiał w nocy Mszę św., którą później nazwano „Pasterką” w nawiązaniu do ewangelicznej opowieści o pasterzach, którzy jako pierwsi oddali pokłon nowonarodzonemu Chrystusowi. Dzień Bożego Narodzenia ustalono na 25 grudnia, kiedy to Rzymianie obchodzili święto Niezwyciężonego Słońca. Wtedy właśnie nastaje przesilenie dnia i nocy. Jest to także nawiązanie do fragmentu Ewangelii: „Dzięki serdecznej litości naszego Boga nawiedziło nas z wysoka Wschodzące Słońce” (Łk 1,78)

Oprac. Ks. K.M.

TRADYCJE ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA

ŁAMANIE SIĘ OPŁATKIEM

Dzielenie się opłatkiem to symbol pojednania i przebaczenia. Tradycja wywodzi się już od pierwszych Chrześcijan, którzy dzielili się chlebem. Dzielenie się opłatkiem poprzedza modlitwa oraz czytanie fragmentu Ewangelii wg św. Łukasza. Podczas łamania się opłatkiem, bliscy składają sobie życzenia. Następnie zasiadają do kolacji wigilijnej.

PIERWSZA GWIAZDKA NA NIEBIE

Wyjątkowym momentem Wigilii jest oczekiwanie przez dzieci na pierwszą gwiazdkę. Gdy pojawi się na niebie – można wtedy zasiąść do wigilijnej kolacji. Wypatrywanie na niebie pierwszej gwiazdki jest symbolicznym nawiązaniem do Gwiazdy betlejemskiej, która zwiastowała narodziny Jezusa.

DODATKOWE NAKRYCIE PRZY WIGILIJNYM STOLE

Na stole ustawia się dodatkowe nakrycie – o jeden talerz więcej, niż jest wszystkich uczestników kolacji. Obecnie ma to symbolizować otwartość na zbłąkanego wędrowca, którego w ten sposób zaprasza się do stołu i wspólnego świętowania. Kiedyś dodatkowe nakrycie przy stole zostawiało się dla zmarłych.

ŚPIEWANIE KOLĘD ŚWIĄTECZNY ZWYCZAJ

Jedną z polskich tradycji jest także śpiewanie kolęd. Najsłynniejsze z nich to między innymi „Przybieżeli do Betlejem pasterze”, „Cicha noc”, „Gdy śliczna Panna”. Są to pieśni, które opisują narodzenie Jezusa. Wspólne kolędowanie z rodziną podczas świąt stwarza niezwykłą atmosferę, uwielbiają je także dzieci.

DWANAŚCIE POTRAW

Polacy tradycyjnie serwują na świątecznym stole 12 potraw. Zwyczaj ten odnosi się do 12 apostołów, którzy spożywali z Jezusem ostatnią wieczerzę. Żeby w nadchodzącym roku mieć szczęście – należy spróbować wszystkich dań.

SIANKO POD OBRUSEM

Wigilijny stół – przykrywamy go białym obrusem, pod który wkładamy sianko – symbol skromności oraz ubóstwa, w jakim na świat przyszedł Jezus. Według wierzeń tym samym siankiem gospodarze zapewniają sobie dostatek i powodzenie na kolejny rok.

Odwiedziny duszpasterskie – kolęda

Po diuzszym czasie przerwy spowodowanym przez pandemię w tym roku, zgodnie z tradycją, odwiedzimy parafian w ramach wizyty kolędowej. W okresie dwóch lat zapewne sporo sie zmieniło nie tylko w Polsce i na świecie, ale także w naszej parafii. Warto zwrócić uwagę, ze przybyło kilka nowych bloków w ostatnim okresie czasu i co za tym idzie powieksza się nasza parafia. Cieszy widok nowch parafian w naszym kosciele. Przyzwyczajenie się do nowej wspólnoty wymaga trochę czasu. Najważniejsze, abyśmy wszyscy czuli się wspolnotą ludzi wierzących.

Właśnie odwiedziny duszpasterskie są dobrą okazją, aby się poznać, aby porozmawiać o parafii, a także o sprawach wiary i Kościola, a nade wszystko jest to sposobność, aby się pomodlić razem, aby kapłan pobłogostawił nasze mieszkanie. Przygotujmy stolik, na którym będzie Pismo, św. Krzyż, zapalona świeca i woda święcona, jeżeli ją mamy w domu. Wierzę, że czas kolędy będzie budowaniem naszej wspólnoty parafialnej i umocnienia się naszej wiary, abyśmy wspólnie dawali świadectwo, że jesteśmy Kościolem.

Poprzedni wpis
«