– Jak – kierowca chrześcijanin – ma się kierować wiarą na drodze?
– Kierowca chrześcijanin powinien być zawsze życzliwy i zawsze przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Siadając za kierownicę musi być zawsze trzeźwy. Papieska Rada ds. Migrantów i Podróżnych przypomina że: „Dla wierzącego również droga czy autostrada prowadzą do świętości. Jednak często prowadzenie samochodu sprawia, że dochodzą do głosu podświadome skłonności, które zwykle, gdy nie jest się na drodze, udaje się kontrolować. Za kierownicą natomiast ujawniają się, prowadząc do prymitywnych form zachowania. A prowadzenie pojazdu polega na samokontroli i ma wymiar moralny. Chodzi o to, by czas spędzony w samochodzie był także drogą do zbawienia – przez okazanie życzliwości drugiemu człowiekowi, udzielenie pomocy. Wtedy taka jazda zbliża nas do wieczności”. Kierować się wiarą na drodze to też okazywanie miłosierdzia i pomoc ofiarom wypadków.

– Kierować się wiarą na drodze to przestrzegać dekalogu kierowcy z MIVA Polska:
Jesteś kierowcą na drodze i nie jesteś na niej sam. Ponad wszystkim jest Pan Bóg Twój, więc zawsze o tym pamiętaj:
1. Nie będziesz egoistą na drodze.
2. Nie będziesz ostry w słowach, czynach i gestach wobec innych ludzi.
3. Pamiętaj o modlitwie i uczczeniu św. Krzysztofa, kiedy wyruszasz w drogę – umiej też
podziękować.
4. Szanuj pieszych.
5. Nie zabijaj – bądź trzeźwy.
6. Zapnij pasy – będziesz bezpieczny.
7. Nie bądź brawurowy w prędkości.
8. Nie narażaj siebie i innych na niebezpieczeństwo.
9. Pomagaj potrzebującym na drodze.
10. Przestrzegaj przepisy drogowe, szanuj pracę naszej Policji.

Dekalog kierowcy sam w sobie nie jest przykazaniem. Wiąże się jednak ściśle z dziesięcioma Przykazaniami Bożymi, a szczególnie z piątym przykazaniem. A ich łamanie jest zawsze grzechem. Gdy jadąc samochodem, stanowimy zagrożenie dla życia swojego i innych ludzi, łamiemy przykazanie Boże „nie zabijaj”. Gdy będąc za kierownicą reagujemy agresją i złością, wygrażamy innym przeklinamy, także łamiemy przykazania Boże. Wskazania z dekalogu kierowcy są tu konkretnym odniesieniem do przykazań Bożych, a powiązany z tym rachunek sumienia bardzo konkretnie rozlicza kierowców. Ktoś, kto przeprowadzi taki rachunek sumienia będzie doskonale wiedział, z czego ma się wyspowiadać i co zmienić w sposobie jazdy i zachowania na drodze.
Dobrze więc często pytać siebie:
– Czy nie jestem egoistą na drodze? – Czy nie używam złych słów, gestów…?
– Czy mam czas na modlitwę? – Czy jestem życzliwy dla pieszych? – Czy zawsze trzeźwy siadam za kierownicę? – Czy dbam o stan techniczny pojazdu? – Czy brawurą nie zagrażam życiu ludzi?
– Czy pomagam potrzebującym? – Jak przestrzegam przepisy drogowe? – Co mi sumienie szczególnie wyrzuca? Czy staram się to naprawiać?

W spadku po PRL-u pozostało przekonanie, iż przepisy ruchu drogowego są tworzone dla milicjantów. Ten, komu się udało oszukać milicjanta, uważał się za bohatera. Do tej pory wielu ludzi myśli, że policjanci i przepisy ograniczają ich wolność. Nigdy też nie łączono przepisów ruchu drogowego z Przykazaniami Bożymi. Dzisiaj, kiedy na drogach przybywa aut rozwijających duże prędkości, a co za tym idzie – wzrasta liczba groźnych wypadków, trzeba też z ambony apelować do kierowców o rozwagę. Także papież Benedykt XVI apelował i kierował słowa zachęty różnych instytucji publicznych, aby celem ich pracy było zmniejszenia zbyt dużej liczby wypadków drogowych na całym świecie.
Niech na co dzień poruszając się po drogach, ulicach i nawet chodnikach, jako kierowcy, motocykliści, rowerzyści czy piesi kierujemy się wiarą i miłością.

APEL Krajowego Duszpasterstwa Kierowców
Drodzy kierowcy, motocykliści, rowerzyści i piesi!
W wypadkach na polskich szosach i ulicach ponosimy dzień w dzień ogromne straty moralne i materialne, wielu bliźnich doznaje cierpień i zostaje kalekami na całe życie. Dane statystyczne są zatrważające: co roku kilka tysięcy zabitych i dziesięciokrotnie więcej rannych – tyle mamy ofiar nieszczęśliwych zdarzeń na drogach. Te liczby powinny skłonić każdego z nas do przeprowadzenia osobistego rachunku sumienia, w którym ocenimy na ile jesteśmy odpowiedzialni za zagrożenia występujące w ruchu drogowym, czy dostatecznie dbamy o życie własne i innych uczestników tego ruchu.
Jest skandalem, aby w naszej Ojczyźnie, gdzie jest tylu wierzących i praktykujących chrześcijan dochodziło tak często do łamania prawa i przepisów ruchu drogowego, a przez to tylu ludzi, szczególnie młodych odchodziło z tego świata nagle, nieprzygotowanych na spotkanie z Bogiem. Przykazanie „nie zabijaj” odnosi się też do kierowców. Jednoznaczny wyraz dał temu już papież Jan XXIII w słowach: „Każdy, kto nie stosuje się do przepisów drogowych, gwałci Prawo Boskie, które zakazuje samobójstw i zabijania”.
Apelujemy zatem do wszystkich kierowców: o kulturalną, ostrożną i bezpieczną jazdę! Do wszystkich uczestników ruchu, także rowerzystów i pieszych – o szczególną ostrożność i rozwagę, o poszanowanie dla życia, bo jest ono darem Bożym! Otwórzmy więc drzwi Chrystusowi – także drzwi naszych pojazdów, aby w nich na stałe zapanowało Boże Prawo, aby kierować się wiarą i miłością na naszych drogach. Niech wspiera nas w tym opieka Patrona Kierowców – św. Krzysztofa , by każda nasza podróż kończyła się pomyślnie i żebyśmy zawsze szczęśliwie wracali do domu, do swoich bliskich.

Poprzedni wpis
«