Dzisiejszy bardzo bogaty w treść fragment Ewangelii na Uroczystość Chrystusa Króla, stanowi wspaniałe zamknięcie i streszczenie całej Ewangelii Łukasza. Opowiadanie o przebaczeniu i zbawieniu skruszonego łotra w praktyczny i rzeczywisty sposób ilustruje to, co Jezus głosił przez całe swe życie. Stanowi też najautentyczniejszy komentarz, jak należy rozumieć Jego królewską godność. Ale to już nie jest przypowieść, nie cud wywołany na oczach zachwyconych tłumów, nawet nie spór z faryzeuszami o władzę odpuszczania grzechów, lecz straszliwa agonia na krzyżu. W takiej sytuacji każdy gest człowieka, każda myśl i odruch, nabiera nieskończonej wartości i znaczenia. To, jak człowiek umiera, stanowi potwierdzenie bądź zaprzeczenie tego, co w życiu głosił, robił, do czego dążył. Śmierć jest najlepszym sprawdzianem wartości życia i świadectwem jego prawdy. Chyba w żadnym momencie Chrystus nie potwierdził wyraźniej i z większą mocą tego, co głosił, jak właśnie na krzyżu. I w tym momencie najbardziej zajaśniała Jego królewska godność i władza. Chrystus nie tylko mówił, że władza jest służbą, ale pokazał to na własnym przykładzie. Gotów był służbę tę wypełnić do samego końca, rezygnując nie tylko z wygody, zaszczytów i sławy, ale także i z samego życia. Nie chciał panować dla osobistego zysku, nawet nie dla rozpropagowania swej nauki i idei, lecz żeby dać świadectwo prawdzie.

Poprzedni wpis
«
Następny wpis
»