Nawrócenie może przynieść błysk nadziei

Nazwa tego dnia, „Środa Popielcowa” wywodzi się od związanego z nim zwyczaju użycia błogosławionego popiołu, pozyskiwanego z błogosławionych gałązek oliwnych rozdawanych w Niedzielę Palmową poprzedniego roku, które zostały następnie spalone a ich popiół przechowany. Popiół ten jest używany przez kapłana do nakreślenia krzyża na głowie lub czole wiernych podczas liturgii w Środę Popielcową. Dlaczego akurat popiół? Popiół zawsze był symbolem pokuty i przemijalności ziemskiego życia. Aby uzyskać jedyną i prawdziwą nieśmiertelność konieczne jest nawrócenie się. Symbolika popiołu, która odnosi się do ludzkiej słabości, często jest cytowana w Biblii. Wspomnijmy na przykład Abrahama, który zwraca się do Boga tymi słowami: „Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem.” (Księga Rodzaju 18, 27).

Ewangelia wg św. Marka (1, 40 – 45)

Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony! Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

Komentarz do Ewangelii

W dzisiejszej liturgii słowa aż dwukrotnie pojawia się choroba trądu. Czytamy o niej w dzisiejszym pierwszym czytaniu z Księgi Kapłańskiej, jak i w dzisiejszej Ewangelii. Straszna to choroba, która nadal sieje spustoszenie. Współcześnie spotykamy ją w ubogich częściach świata o klimacie tropikalnym i subtropikalnym, zwłaszcza w zachodniej Afryce i południowo-wschodniej Azji, a liczbę chorych szacuje się obecnie na kilkanaście milionów. Współczesny świat, myśląc o chorobach, najczęściej myśli o tych dotykających ciało, choć więcej spustoszenia robią choroby duszy, tak bardzo dziś rozpowszechnione. Nie wszyscy je widzą, albo też nie wszyscy chcą je zauważyć. Łatwiej dostrzec chorobę ciała niż duszy. Jezus jest tym, który przyszedł przede wszystkim uleczyć naszą duszę. Aby uczynić cud w naszej duszy, Jezus czeka na postawę podobną do tej, którą okazał trędowaty. Czyli czeka na wyrażenie chęci uleczenia, poszukiwania drogi do Boga, stanięcie w pokorze przed Tym, który faktycznie może uzdrowić naszą duszę. Wydawałoby się, że to tak niewiele, ale przyzwyczailiśmy się dziś do chorób duszy, bo żyjemy w świecie, w którym wielu z dumą szczyci się swymi chorobami duchowymi, jakby było to coś normalnego, godnego uwielbienia.

KOŚCIOŁY I SANKTUARIA ŚWIATA – WŁOCHY

Bazylika Królewska Matki Bożej ze Studni podniesiona do godności bazyliki mniejszej przez papieża Piusa IX stała się miejscem koronacji 20 maja 1852 r. świętej ikony Madonny del Pozzo złotymi koronami ufundowanymi przez kapitułę watykańską. Inicjatorem projektu był król Neapolu, który sam modląc się do Dziewicy ze Studni, zwrócił uwagę papieża na to, jak wielką czcią cieszy się ona wśród wiernych z nizin społecznych, zakonników, kapłanów a także ludzi z bogatych rodzin. Po uzyskaniu zgody z Watykanu, w całym Królestwie Neapolu zbierano datki na pokrycie kosztów związanych z koronacją obrazu. Do dnia dzisiejszego złote korony zdobią głowy Dziewicy Maryi i Dzieciątka Jezus z bizantyjskiej ikony. W zakrystii sanktuarium można zobaczyć dużą tablicę, która upamiętnia wizyty królewskie w tym miejscu. W 1831 i 1847 r. bazylikę odwiedził Ferdynand II Burbon, król Obojga Sycylii i modlił się u stóp Madonny del Pozzo. Także królowa Maria Izabela, matka Ferdynanda II oprócz wielu ofiarowanych bogatych darów wyróżniała się szczególnym kultem dla tej patronki sanktuarium. Jak wielka była cześć dla cudownego obrazu świadczyć mogą także inni święci i błogosławieni, którzy wenerowali Dziewicę z Capurso. Zalicza się do nich błogosławiona Maria Krystyna Sabaudzka – królowa Neapolu, o. Jakub z Gazir Haddad – franciszkanin, który dzięki wstawiennictwu Matki Bożej ze Studni rozwiązał problem z brakiem wody w swojej parafii w Bejrucie, św. Egidio z Taranto, brat zakonu alcantarini, który zakorzenił kult Dziewicy w kościele San Pasquale in Chiaia w Neapolu. Posiadał on relikwiarz z miniaturą MB z Capurso i zanosił go do najbiedniejszych dzielnic miasta. W kaplicy kościoła umieścił także kopię obrazu, przed którą w modlitwach zwracał się do Madonny i przypominał jej imiona, ulice, domy tych, którzy byli w wielkiej potrzebie. Dziewica odpowiedziała na takie zaufanie tak zdumiewającymi cudami, że jej kult stał się znany wszystkim neapolitańczykom. Brat Egidio zmarł 7 lutego 1812 r, ale wiara w Madonnę ze Studni trwa w Neapolu do dziś. Cześć dla MB z Capurso przeplata się z kultem św. Mikołaja z Bari. Podczas obchodów majowych ku czci św. Mikołaja w Bari, po udziale w popołudniowej procesji, wierni udają się w niedaleką drogę do Capurso, najpierw do kaplicy Studni, gdzie w akcie pobożności piją wodę Madonny, a następnie do Bazyliki, aby pokłonić się wizerunkowi Madonny del Pozzo. Kult MB ze Studni rozprzestrzenił się po terytorium Włoch, szczególnie czczona jest w: Alberobello, Locorotondo, Andrii, Castellana Grotte oraz Putignano.

Anita Iwańska – Iovino

Poprzedni wpis
«